Uwielbiam żywe, jaskrawe kolory, zestawienia kontrastowe zarówno w kolorach jak i teksturach, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogę wam dziś pokazać moją pracę na Motylu, który jest nowością w ofercie i łączy wszystkie te upodobania.
Pracę zaczęłam od zagruntowania motyla na biało. Użyłam białego akrylowego podkładu z Pentart. Pomalowałam dwie warstwy i wysuszyłam. Na tak przygotowaną bazę nałożyłam wzór przez maskę z A.B. Studio, używając pasty do spękań z Deco art. Zostawiłam pastę na kilka godzin, aby spękała w naturalny sposób. Wyszło bardzo fajnie.
Następnie całego motyla spryskałam mgiełkami w dwóch odcieniach zieleni i całość wysuszyłam. Wyglądało nieźle, ale brakowało mi głębi, dlatego na krawędziach roztarłam aplikatorem z gąbką tusz distress i dodatkowo odrobinę złotego wosku.
Dla większego kontrastu, oraz żeby tło było bardziej ciekawe i zróżnicowane trochę je jeszcze postemplowałam czarnym tuszem i pokropiłam białą farbą.
Kolejny krok to ułożenie kompozycji. Zdecydowałam się na wykorzystanie papierów w odcieniach nasyconego, głębokiego różu oraz kwiatów z tej samej kolekcji. Przykleiłam wszystkie elementy warstwowo, na różnych poziomach co dodało im trójwymiarowości. Kwiaty nadały motylowi bajkowego charakteru, całość kojarzy mi się mocno ze światem wróżek i elfów.
Podobnie jak w przypadku większości produktów jest to duży wzór wielkości 30x23,5 cm z solidnej grubej płyty, idealny do powieszenia na ścianie jako motywująca dekoracje.
Pracę zaczęłam od zagruntowania motyla na biało. Użyłam białego akrylowego podkładu z Pentart. Pomalowałam dwie warstwy i wysuszyłam. Na tak przygotowaną bazę nałożyłam wzór przez maskę z A.B. Studio, używając pasty do spękań z Deco art. Zostawiłam pastę na kilka godzin, aby spękała w naturalny sposób. Wyszło bardzo fajnie.
Następnie całego motyla spryskałam mgiełkami w dwóch odcieniach zieleni i całość wysuszyłam. Wyglądało nieźle, ale brakowało mi głębi, dlatego na krawędziach roztarłam aplikatorem z gąbką tusz distress i dodatkowo odrobinę złotego wosku.
Dla większego kontrastu, oraz żeby tło było bardziej ciekawe i zróżnicowane trochę je jeszcze postemplowałam czarnym tuszem i pokropiłam białą farbą.
Kolejny krok to ułożenie kompozycji. Zdecydowałam się na wykorzystanie papierów w odcieniach nasyconego, głębokiego różu oraz kwiatów z tej samej kolekcji. Przykleiłam wszystkie elementy warstwowo, na różnych poziomach co dodało im trójwymiarowości. Kwiaty nadały motylowi bajkowego charakteru, całość kojarzy mi się mocno ze światem wróżek i elfów.
Komentarze
Prześlij komentarz